Dział Wolontariatu | Mt 5,14 Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego

Eutrapelia.wav

00:00:00.130 --> 00:00:30.380
Pani profesor Maria Braun-Gałkowska – już emerytowana pani profesor psychologii - należała do bardzo bliskich przyjaciół Wojtyły i opowiadała jak kiedyś była „eutrapelia". „Eutrapelia" to jest po grecku: cnota dobrej zabawy. I na Wydziale Psychologii KUL, co roku studenci tego Wydziału urządzali „eutrapelia", której przedmiotem byli profesorowie, z których się śmialiśmy. Ja też w tym brałem udział. Drwiliśmy sobie z profesorów. 

00:00:31.440 --> 00:01:03.650
Byli tacy profesorowie, którzy prosili, żeby już tym razem o nich nie wspomnieć. To złośliwi studenci zrobili scenę, w której jest ten profesor i prosi, żeby tym razem o nim nie wspomnieć. Myśmy byli złośliwi. Byli tacy profesorowie, o których, gdyby nie wspomnieć to by się obrazili. I jedna z tych „eutrapelii", to była związana jeszcze z rokiem, kiedy była olimpiada – nie to osobna historia jest – jedna z tych „eutrapelii" – już dokończę w tej sprawie, bo to nie dotyczyło Wojtyły – 

00:01:03.770 --> 00:01:16.800
była jakaś olimpiada, a wtedy też z powodów presji ideologicznej niektórzy profesorowie przenosili się z KUL-u na inne uczelnie. Wobec tego wymyślono konkurencję sportową: rzut KUL-em. 

00:01:17.720 --> 00:01:48.470
Jeden profesor rzucił KUL-em do Łodzi, a drugi do Krakowa. I oni liczyli, ile kilometrów jest z Lublina do Łodzi, a ile do Krakowa; który zdobył złoty medal, a który srebrny. – więc tego typu były nasze zabawy. I na jednej z tych „eutrapelii" – ja to powtarzam po Isi Gałkowskiej – była taka, że podzielili profesorów na cztery kategorie: dobry i mądry; dobry, ale głupi; mądry, ale zły oraz głupi i zły. 

00:01:49.520 --> 00:01:59.580
W tej ostatniej kategorii przezorni studenci nie umieścili nikogo. W końcu „eutrapelia" się kiedyś kończy i trzeba będzie wrócić na zajęcia z tymi profesorami, których tak dzielili. 

00:02:00.310 --> 00:02:30.090
Wszystkich podzielono na te dwie środkowe kategorie: albo mądry, ale niezbyt dobry, albo dobry, ale niezbyt mądry. Jeden był w tej pierwszej kategorii  wyróżniony: mądry i dobry – to był Wojtyła. On nie był wtedy jeszcze arcybiskupem, nie mówiąc, że nie papieżem. Isia opowiadała, że tak właśnie wyszło w tej eutrapelii, w tej zabawie, w kpinach z profesorów tego typu. Więc taki był obraz Wojtyły także na KUL-u.


Czarno-różowa płyta winylowa z napisem „material audio”.

post_czysty_v3_Zbiory_Archiwum_Spol_11_2023.jpg

PL_2250/0001/006/010/209469-thumbnail_post_czysty_v3_Zbiory_Archiwum_Spol_11_2023.png

Ścieżka rekordu

Dokument o nazwie Eutrapelia

Dane podstawowe

Pliki załączone do rekordu